"Artemis Fow. Kod wieczności."
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11 Następny

Mycha

No przecież wytłumaczyłam wszystko!

Seina

OKi oki tłumaczyłaś.
Chociaż mi się w nocy nudziło i czytałam kod wieczności i tam było napisane ( i w Fortelu też ) że soczewki miały Artusia chronić przed mesmeryzacją XD
zamykamy temat soczewek XD

Milcia

Powiem tylko jedno, mimo, że to jednolinijkowiec:NARESZCIE!
Obrazek z 3 części:

Co myslicie o tej sytuacji??

Seina

Hmmm ja już swoje łzy wylałam na śmierć Butlera ( teraz jęczę nad Bulwą Sad

) więc tylko beszczelnie stwierdzam , że rana była pod sercem na samym środku, a na obrazku jest inaczej XD

Milcia

Eh, czepiasz się.. ja lubię ten art! Pokazuje, że Artemis był człowiekiem i płakał nad śmiercią przyjaciela...

Seina

Fakt, lekko mnie zdziwiło, że Artemis 1. raz zapłakał ... ( " co ja ci zrobiłem przyjacielu ? " ) ...

Milcia

A ja wtedy jeszcze bardziej sie rozryczałam..

Seina

Dokładnie ... jak on cierpiał ... ale ważne, że Holly się udało XD
Tylko mnie zastanawia różnica wiek pomiędzy Domem XD a Julią ... normalnie by były 22 lata ... ( sporo ) A po uzdrowieniu wyszłoby na 37 XDXDXD

Mycha

A ja nie XD Bo wiedziałam, że Butler MUSI żyć. A przy Buwlie miałaiskierke nadziei, że jakoś ożyje... No, niestety...

Seina

Ja nie miałam żadnej iskierki bo mi wszystko opowiedziałyście XD ( a raczej Sad

) XD.
Ale wyłam normalnie ... " ma do wykonania jeszcze jeden rozkaz. ostatni rozkaz jaki wydał za życia Juliusz Bulwa".

Milcia

ja strasznie ryczałam wtedy, jak Arty ryczał...

Seina

Długo sobie nie poryczałaś XD ale Arty i tak dzielnie się trzymał XD

Milcia

Wiem, ale mi go szkoda było...

Seina

No mi też ... ale żyje w końcu XD
( na razie XD )

Milcia

Gdzie... Colfer by Butlera nie zabił... Jest jedną z ważniejszych postaci w książce...